(Cóż, nigdy nie wiem, co pisać w takich notkach; takie to jakieś dziwne i niezręczne.)
Hn, tak więc, witam blogu, misiaczki! Niedługo zamieszczę pierwszy rozdział opowiadania.
No właśnie, tylko jakiego opowiadania? Takie pytanie nasuwa się siłą rzeczy, jako że ani szablon, ani adres, ani w sumie nic innego nie sugeruje jego tematyki (och jak tajemniczo!).
Będzie to fanfiction w świecie Harrego Pottera, w czasach huncwotów, nie do końca kanoniczne i rozjaśniające nieco ten strasznie zaniedbany wątek o ogromnym potencjale.
Tak sobie czasem patrzę na różne blogi, czytam te powitalne notki i naprawdę nie wiem, jak ci wszyscy bloggerzy to robią, że są one takie długie, kiedy ja już zdążyłam wyczerpać temat w tym momencie.
Chciałam jeszcze dodać, że opowiadanie nie jest całe w takim stylu, w jakim będzie prolog (mówię tak prewencyjnie, bo parę osób czytało go przed jakąkolwiek publikacją i trochę ich to skonfundowało).
To chyba na tyle, więc kończę, co by nie zacząć przynudzać jakimiś zbędnymi dygresjami.
Do następnej notki, trzymajcie się ciepło kochani :) xo
tak, tak, tak :D dodaj szybko prolog. świat musi go ujrzeć *-*
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez administratora bloga.
OdpowiedzUsuń